Wiktoria Brożyna i Eliza Laskowska zostały wybrane Sportowcami Roku 2019. Statuetki zostały wręczone przez burmistrza miasta Chojnowa Jana Serkiesa podczas XII Gali Mistrzów Sportu Zagłębia Miedziowego 7 lutego w Hotelu Qubus w Legnicy. Wiktoria trenuje kolarstwo a Eliza taekwondo. Obie już na swoim koncie odnotowują liczne sukcesy, którymi z chęcią podzieliły się na łamach naszej prasy.
Wiktoria Brożyna
Gazeta Chojnowska: Po raz drugi zostałaś Sportowcem Roku. Jakie uczucia towarzyszą najlepszej chojnowskiej kolarce?
Wiktoria Brożyna: Bardzo się cieszę i jestem z siebie dumna. Moja ciężka praca została doceniona i drugi raz z rzędu odebrałam statuetkę Sportowca Roku na XII Gali Mistrzów Sportu Zagłębia Miedziowego pod Patronatem Prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. Jest to dla mnie bardzo duże wyróżnienie i zaszczyt.
G.Ch. - Jaki był ubiegły rok dla Ciebie, jeśli chodzi o sportowe wyniki?
W.B. - Ubiegły rok przyniósł mi wiele bardzo udanych startów. W sezonie odniosłam dużo sportowych sukcesów. Były też mniej szczęśliwe wyjazdy, ale każdy z nich uczył mnie czegoś nowego i motywował do pracy. Sezon 2019 w moim wykonaniu uważam za udany.
G.Ch. - Najważniejsze wygrane w 2019 roku ?
W.B. - Wygranych wyścigów było wiele, ale do najważniejszych zaliczam 1 miejsce w kryterium międzynarodowym w Nowej Rudzie, 1 miejsce w ogólnopolskim kryterium o spinkę miasta Wałbrzycha, 6 miejsce na Górskich szosowych mistrzostwach Polski. Może nie jest to wygrana, ale zdecydowanie mogę to zaliczyć do największych sukcesów. Wszystkie zwycięstwa to owoc mojej ciężkie pracy i zaangażowania mojego trenera Waldemara Łysyganicza. Warto podkreślić, ze mój rower na każdym wyścigu był sprawny dzięki załodze Val di Sport z Polkowic, za co bardzo dziękuję!
G.Ch. - Plany i wyzwania na najbliższy czas?
W.B. - Za niespełna dwa miesiące odbędzie się pierwszy start oraz rozpoczęcie sezonu 2020. Dużym wyzwaniem dla mnie jest zmiana kategorii wiekowej, co wiąże się z trudniejszymi i cięższymi wyścigami. Moim planem jest jak najlepsze pokazanie się w tym sezonie oraz walka o koszulkę mistrzyni Polski.
Eliza Laskowska
Gazeta Chojnowska: Od kiedy trenujesz Taekwondo?
Eliza Laskowska: Zaczęłam trenować taekwondo, kiedy miałam 7 lat. Zainteresowałam się tym sportem podczas oglądania igrzysk olimpijskich. Zafascynowana olimpiadą próbowałam naśladować zawodowców, ale wyglądało to dość zabawnie albo nawet żałośnie. Mama postanowiła, że porozmawia z trenerem. Zapisała mnie i mojego brata do klubu. Już po pierwszym treningu byłam bardzo zadowolona i wiedziałam, że chcę trenować taekwondo. Później były pierwsze zawody, podczas których obserwowałam walki bardziej doświadczonych sportowców, bo wówczas jeszcze byłam zbyt mała i mogłam brać udział tylko w konkurencjach sprawnościowych. Wówczas kibicowałam bratu, który jest cztery lata starszy. On już mógł jeździć na Puchary Polski, a ja nie mogłam się doczekać, kiedy ten moment nadejdzie… Gdy przegrałam po raz pierwszy, wróciłam do domu poobijana, zrezygnowana i wściekła postanowiłam trenować jeszcze sumiennej. Wyjeżdżaliśmy na zawody do Niemiec, Czech oraz oczywiście na turnieje organizowane w Polsce. Bywało różnie, tzn. udawało się wygrać, ale zdarzało się i przegrać.
G.Ch. - Co jest najważniejsze w tym sporcie dla Ciebie?
E.L. - Poprzez ten sport uczę się kontrolować własne ciało i emocje. Cenne są również lekcje samodyscypliny. Taekwondo pozwala mi przełamywać swoje bariery i pokonywać własne słabości.
G.Ch. - Zostałaś Sportowcem Roku 2019, jakie towarzyszyły Ci emocje podczas wielkiej gali Mistrzów Sportu Zagłębia Miedziowego?
E.L. - Czułam się zaszczycona, nieco stremowana, ale szczęśliwa. Muszę tu podkreślić, że dużym wsparciem dla mnie są brat i rodzice, którzy przekonują mnie do podnoszenia się w chwilach słabości. Dużo zawdzięczam też moim trenerom Yevgienowi Nikitin, Mariuszowi Sulmie (Wodzu), oraz obecnemu Adrianowi Iwanowskiemu, bez których nie zaszłabym w sporcie tak daleko. Dlatego ten sukces traktuję jako nasz wspólny.
G.Ch. - Plany i wyzwania na najbliższy czas?
E.L. - W tej chwili skupiam się już przede wszystkim na przygotowaniu formy do Pucharu Polski, to bardzo znacząca impreza, gdzie poziom zawodników jest oczywiście duży. W mojej kategorii wiekowej i wagowej konkurencja jest liczna i na bardzo wysokim poziomie, co sprawia, że osiągnięcie dobrego wyniku jest nie lada wyzwaniem. Jestem dumna z faktu, że mogę rywalizować z najlepszymi. Zamierzam dać z siebie wszystko! Z każdą kolejną wygraną walką mój apetyt na zwycięstwo rósł.
G.Ch. – Gratulujemy Wiktorii i Elizie pięknego wyróżnienia i życzymy dalszych sukcesów!