Wygląda dobrze
To pole jest wymagane

Z połączenia miłości do natury, pasji i dbałości o szczegóły powstała marka premium, która przeznaczona jest dla osób ceniących wyjątkowe i ekskluzywne dekoracje do wnętrz – wpis na oficjalnej stronie pracowni mówi sam za siebie. Estera Kaleta tworzy sercem i umysłem precyzyjne, naturalne prace, które nie tylko zdobią wnętrza, ale wnoszą w naszą przestrzeń delikatną biosferę.

Gazeta Chojnowska - Forestdeco – nazwa Pani firmy brzmi tajemniczo. Co oznacza?
Estera Kaleta - ForestDeco to w luźnym tłumaczeniu leśna dekoracja. Zamysłem, który towarzyszył mi od początku tworzenia tej marki, było przeniesienie kojącego klimatu lasu do naszych codziennych przestrzeni. Uważam, że obcowanie z naturą pozytywnie wpływa na nasze emocje. Pozwala się wyciszyć i złapać kontakt z samym sobą. Nie wszyscy mają możliwość codziennego obcowania z naturą. Dlatego tworzę roślinne obrazy, które pozwalają każdego dnia, poczuć balansującą energię lasu.

G.Ch. – „Zaprojektowane przez naturę” – to jak się wydaje proverbium Pani działalności.
E.K. - Tak. Niezmiennie moją największą inspiracją przy komponowaniu obrazów jest natura. Rośliny same w sobie są doskonale zaprojektowanym dziełem sztuki. Kiedy biorę do ręki kawałek drewna, kory czy roślinę wyobrażam sobie jej dzieje. Zastanawiam się co przeszła lub jaką historię można za jej pomocą przekazać. 
Również materiały, które wykorzystuję w swojej pracy to kwintesencja natury. W moich dekoracjach zawsze pierwsze skrzypce grają rośliny stabilizowane. Są to rośliny zatrzymane w czasie lub - jak kto woli - wiecznie żywe. Jak to możliwe? Starannie wyselekcjonowane rośliny zbierane są w momencie swojego najpiękniejszego rozkwitu. Następnie są one poddawane procesowi stabilizacji. W jego trakcie naturalny sok rośliny jest wypierany i zostaje zastąpiony roztworem stabilizującym na bazie gliceryny. Dzięki temu roślina przez długie lata z wyglądu i dotyku jest zupełnie jak żywa, a nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Moje ekologiczne obrazy odpychają kurz, pochłaniają nadmiar wilgoci z powietrza, poprawiają akustykę w pomieszczeniu oraz są odporne na zmianę temperatur.

G.Ch. – Jest Pani artystką?
E.K. - Moja praca rzeczywiście jest artystyczna, jednak siebie wolę nazywać kreatywnym twórcą. Od kiedy pamiętam rozpierała mnie twórcza pasja. W dzieciństwie każdy dzień rodził kolejne kreatywne pomysły. Inspiracje do kolejnych prac przychodziły nagle i niespodziewanie. Najmocniej wpływał na mnie kontakt z przyrodą. Las, góry, woda – ich zapach i dźwięki – wprawiały mnie w zachwyt i powodowały nieodpartą presję tworzenia. 
Niestety w dorosłym życiu zupełnie zapomniałam, że kreatywne tworzenie jest dla mnie tak ważne. Miejsce radosnej twórczości zajęła poważna i odpowiedzialna egzystencja. Brak możliwości balansowania emocji sprawiał, że czasami życie ważyło więcej niż bym chciała. Wtedy z pomocą przychodził mi kontakt z naturą. Samotne spacery w leśnej gęstwinie dawały mi ukojenie. Nienachalne dźwięki i zieleń leśnej roślinności nastrajały mnie do głębokich przemyśleń. Wiedziałam, że pragnę wrócić do kreatywnej pracy, ale nie wiedziałam jeszcze, co by to mogło dokładnie być. Chwilkę zastanawiałam się nad fotografią i florystyką. Jednak mój pociąg do lasu zwyciężył. Dowiedziałam się, że rośliny stabilizowane pozwalają przenieść naturę do naszych pomieszczeń. Wszystko co potrzebne do pracy z tymi roślinami miałam już wcześniej: zmysł artystyczny i estetyczny, trochę wiedzy technicznej oraz nieskończoną ilość kreatywnych pomysłów. Reszta potoczyła się już lawinowo. Z końcem ubiegłego roku powstała moja mała marka osobista ForestDeco.

G.Ch. – Tworzę bo…, tworzę dla …
E.K. - Tworzę, bo jest to dla mnie dobre. Moi odbiorcy to najczęściej osoby, które są już na tyle dojrzałe, aby mieć swój własny styl. Osoby, które doceniają unikatowe i z czułością wykonane przedmioty oraz są gotowe wydawać pieniądze na rzeczy wyjątkowe. Moje prace, to też doskonały pomysł na prezent, nawet dla kogoś kto ma już wszystko. Dekoracje z roślin stabilizowanych są idealnym rozwiązaniem dla osób, które lubią zieleń, ale nie mają ręki do kwiatów doniczkowych.

G.Ch. – Dekoracje powstające w Forestdeco wymagają umiejętności, techniki, talentu i pasji… są precyzyjne i niepowtarzalne. 
E.K. - Dziękuję. W tym projekcie łączę miłość i szacunek do przyrody z moją pasją tworzenia ciągle nowych rzeczy. Twórczy radar w mojej głowie nigdy nie idzie spać. Ambicja kreatywnego twórcy nie pozwala mi kopiować innych. Wciąż wymyślam nowe projekty, kolekcje, połączenia materiałów i techniki pracy. Dzisiaj mam szacunek dla swojej wrażliwości. Myślę, że jest ona fundamentem, by przeżywać i tworzyć. Głębokie przemyślenia nie ważą już tak dużo, gdy można je przełożyć na jakąś formę ekspresji. Ja wybrałam właśnie taką. ForestDeco, to dla mnie połączenie emocji, sztuki, szacunku dla siebie, wrażliwość, kreatywności i wolności. Chłonę to dla siebie i pragnę się tym dzielić z moimi odbiorcami. 


G.Ch. – Czy coś jeszcze sprawia tyle przyjemności?
E.K. - Kocham spędzać czas z moją rodziną i przyjaciółmi. Kocham podróżować i poznawać nowe kultury oraz kuchnie. Bardzo lubię czytać książki i pisać własne treści, ale na to mam zdecydowanie najmniej czasu. Lubię aktywności na łonie natury. Ostatnio polubiłam się z siłownią. Prowadzę bardzo aktywny tryb życia, cały czas pędzę. Dlatego praca w mojej pracowni jest dla mnie wyjątkową pasją, bo pozwala mi się zatrzymać i pobyć sama ze swoją kreatywnością.

G.Ch. – Plany na przyszłość…
E.K. - Od jakiegoś czasu staram się specjalnie nie planować. Jeśli chodzi o ForestDeco, to czasem mój perfekcjonizm bierze górę i natychmiast mam całą listę celów do osiągnięcia. Wtedy biorę głęboki oddech, kartkę chowam na dno szuflady i mówię sobie: „Estera, spokojnie… nie zapomnij po co to robisz”. Mój zielony projekt powstał po to, abym mogła odnaleźć siebie, uszanować swoją osobowość i zacząć żyć w zgodzie ze swoją wrażliwością. Wiem, że planowanie zniszczyłoby spokój, który daje mi ta praca. Robię swoje, wkładam w to serce i tylko czas pokaże, gdzie mnie to zaprowadzi. Nawet jeśli kiedyś zakończę projekt ForestDeco, to nigdy już nie zapomnę, że kreatywna twórczość jest dla mnie jak tlen.  Zapraszam do zobaczenia na moją stronę www.forestdeco.pl
 

serwis jest częścią portalu miejskiego www.chojnow.eu przygotowanego przez MEDIART (w CMS) © przy współudziale Urzędu Miejskiego w Chojnowie