Wygląda dobrze
To pole jest wymagane





Z cyklu "Ludzie z pasją"

Paulina Rajczakowska

 

Inspirujący dydaktyk i pasjonatka podróży. Ma niecodzienną osobowość i umiejętności przekazywania wiedzy młodym ludziom przez doświadczenia. Zachęca w pasjonujący sposób do poznawania świata i siebie samego zarazem. Organizuje wyjazdy, które są niezapomniane. Przyciąga i fascynuje, chce się z nią pojechać na koniec świata! Paulina Rajczakowska – wrażliwa na ludzi i świat, anglistka z powołania, której pasja zaraża i zbiera wspaniałe owoce.


(szerokość: 750 / wysokość: 562)

 

Gazeta ChojnowskaW dzisiejszych czasach znajomość języków jest bardzo ważna. Dlatego zdecydowałaś, że chcesz uczyć ludzi  tego języka?

Paulina Rajczakowska - Studiowałam zootechnikę we Wrocławiu, szybko skończyły się ciekawe przedmioty typu: anatomia, fizjologia zwierząt czy zoologia, a zaczęły się zajęcia, które mnie zupełnie nie interesowały. Straciłam zapał i zdecydowałam, że zacznę studiować w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Legnicy język angielski, którego od lat sama dla siebie uwielbiam się uczyć. Dzięki studiowaniu w kolegium mogłam poznać wspaniałych wykładowców, którzy pokierowali moją ścieżką edukacyjną. Zauważyli moje umiejętności i dali mi szansę rozwoju, który teraz rzutuje na moją pasję i pracę zarazem.  Uczelnia wysłała mnie na stypendium. Był to projekt europejski, ale przyznam szczerze, nie wierzyłam, że się uda. Podeszłam do tego z dużym dystansem. Projekt zakładał promocję Polski za granicą. I stało się. Jako jedyna z Polski poleciałam do Danii czy Skandynawii w ogóle, reszta kandydatów okupowała "ciepłe kraje". Wyjechałam tam na pół roku, by uczyć języka angielskiego i dzięki temu niesamowitemu doświadczeniu zdobyłam wiedzę, której nie można opisać książkowo czy metodycznie.


(szerokość: 750 / wysokość: 562)

 

G. Ch. – Jak wspominasz pobyt w najmniejszym z państw nordyckich? Jacy są Duńczycy? Czego moglibyśmy się od nich uczyć?

Paulina R. – Był to cudowny czas. Spotkałam fantastycznych ludzi, których mogę nazwać rodziną. Jestem wdzięczna, że mogłam zmierzyć się z wtedy „obcym" mi krajem, wiele się nauczyłam. Przede wszystkim warto podkreślić, że takie wyjazdy kształtują charakter i zdecydowanie ubogacają życie. Relacje, które połączyły mnie z duńską rodziną, u której gościłam zaowocowały cudowną przyjaźnią na całe życie.

Na sobie samej doświadczyłam jak pobyt w innym kraju kształtuje charakter,  poszerza horyzonty, niezaprzeczalnie pogłębia wiedzę o życiu, o nas samych. Czułam się tam jak w domu, a to zasługa przede wszystkim atmosfery, o której decydują ludzie.

 

(szerokość: 750 / wysokość: 438)



G.Ch. – Zainspirowałaś wielu młodych ludzi do poznawania świata przez podróże. Immanuel Kant powiedział: „Wszystka wiedza pochodzi z doświadczenia. Doświadczenie jest produktem rozumu" – czy zgadzasz się ze słowami słynnego myśliciela ?

Paulina R.Jestem o tym głęboko przekonana, że nie umiałabym zainspirować tylu ludzi swoją pasją, gdyby nie to, że sama mogłam wielokrotnie wyjeżdżać i zwiedzić rożne kraje. Moje doświadczenie zaowocowało pasją, którą mogę zarażać innych. To prawda, że nauka, przynosi wiele korzyści gdy daje nam przyjemność poznawania. Moja przyjaźń z duńską rodziną, przyniosła wiele dobrego nie tylko mnie ale i młodym ludziom, którzy chcą się uczyć języka obcego. Młodzież mogła zwiedzić Dan, poznać inną kulturę, ludzi i zaprezentować też siebie, nasze miasto, Polskę. To niebywała korzyść, którą mogą opowiadać godzinami osoby, które miały możliwość być na takim „rodzinnym" wyjeździe. Bo tak naprawdę to czujemy się tam jak w domu. Serdeczność i szacunek zbudowany na fundamentach wzajemnej otwartości i ludzkiej życzliwości zawsze będzie owocował pięknymi wspomnieniami i nauką na całe życie.


(szerokość: 750 / wysokość: 562)


G.Ch. – A jakie są wrażenia uczniów, którzy zdecydowali się towarzyszyć ci w tych podróżach?

Paulina R. - To równie inspirujący młodzi ludzie, którym zawsze powtarzam, że przecież są obywatelami świata! Od lat uczę moich uczniów, aby otoczenie, w którym się wychowujemy nie zamykało ich na świat i ludzi. Podróże kształcą bez dwóch zdań. Możesz obserwować, smakować, słuchać innej społecznej harmonii, która wnosi do Twojego życia wiele kolorów. Moi uczniowie wiedzą, że to działa w dwie strony. My Polacy reprezentujemy nasz kraj za granicą, chcąc czy nie chcąc jadąc tam staliśmy się ambasadorami Chojnowa. Zawsze powtarzam im, że to jaki obraz zostawimy po sobie, będzie procentował dalej. Podkreślę też rolę języka angielskiego, bez którego naprawdę coraz trudniej jest funkcjonować w aktualnym świecie. Moi uczniowie uświadamiają sobie to bardziej, gdy razem podróżujemy.


(szerokość: 750 / wysokość: 498)


G.Ch. – Otwartość rodzi otwartość, mam takie poczucie, że wszystko co piękne i dobre komponuje się w Twoją osobowość. Przyciągasz ludzi, potrafisz oczarować i inspirujesz w fantastyczny sposób.

Paulina R. – Nic nie dzieje się bez przyczyny. Musiałam studiować zootechnikę, wyjechać do Wrocławia, poznać wspaniałych ludzi, rozwinąć się jako człowiek, ocenić i wybrać do czego jestem stworzona, odnaleźć swój talent. Na pewno jestem wdzięczna ludziom, których spotkałam na swojej drodze, którzy mnie docenili, zauważyli. To co się zasieje, to kiełkuje. Odwiedziłam kilka pięknych i fascynujących krajów z moimi uczniami. Jednak najbardziej wspominam te niespodziewane wyjazdy, Dania nie była przeze mnie planowana i Anglia również. Do Anglii mogliśmy pojechać, bo wzięłam udział w ogólnopolskim  konkursie i wygrałam tydzień w Londynie.

Myślę, że nie tylko ja lubię podróże, ale one także lubią mnie. Wyjeżdżając mogłam zobaczyć kultowe miejsca oglądane przeze mnie od dziecka w telewizji czy na komputerze. Po stypendium w Danii, kolejne wycieczki do Szwecji, Anglii, Szkocji, Holandii, wraz z uczniami były już wpisane w rolę dydaktyka i przyjaciela, którym chcę być dla młodzieży, która niejednokrotnie daje mi to odczuć, a to z kolei nakręca mnie do organizowania dla młodzieży kolejnych podróżniczych przygód. To coś więcej niż wycieczka, nauka czy pasja – poczucie, że robisz coś dla drugiego człowieka, wpływając na jego rozwój, poszerzanie horyzontów i samoświadomość w byciu po prostu lepszym dla otoczenia.


(szerokość: 750 / wysokość: 420)

 

G.Ch. – Który kraj Cię najbardziej Ci się podobał?

Paulina R. - Marzy mi się wrócić do Szkocji, ale w momencie gdy kwitną wrzosy, byłam pod wrażeniem gdy widziałam przekwitnięte wrzosy, a jak to wygląda gdy wszystko kwitnie!? Pewnie przepięknie, wręcz magicznie. Mus tam koniecznie wrócić!

G.Ch. – Bardzo dziękuję za rozmowę. Życzę kolejnych pięknych podróżny, które będą inspirować do ciągłego poznawania świata i ludzi.

 

 

serwis jest częścią portalu miejskiego www.chojnow.eu przygotowanego przez MEDIART (w CMS) © przy współudziale Urzędu Miejskiego w Chojnowie