W dniach 11–13 kwietnia Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji zamienił się w prawdziwą scenę teatralną z najwyższej półki. Wszystko za sprawą dobrze znanej mieszkańcom (i nie tylko!) grupy teatralnej Antykwiariat, która zaprezentowała spektakl „Mąż zmarł, ale już mu lepiej” – komedię, która bawi do łez, ale i daje do myślenia. Scenariusz autorstwa Izabeli Degórskiej, dziennikarki i dramatopisarki, zabiera widzów w świat czarnego humoru i groteski. Główny bohater – emerytowany fizyk Leon Stachurski – „umiera” po wypiciu jabłecznika zaserwowanego przez żonę, zainspirowaną doświadczeniami sąsiadki. Gdy wszystko wskazuje na to, że plan się powiódł, Leon… wraca do żywych, ku zgrozie żony i euforii mediów.

Sztuka celnie i z dużą dozą ironii ukazuje świat, w którym pogoń za sensacją góruje nad prawdą, a emocje mieszkańców małego miasteczka – pragnących pięciu minut sławy – zostają wykorzystane przez dziennikarzy. Degórska nie boi się pokazać absurdów naszej codzienności: powierzchowności, hipokryzji, mediów nastawionych na zysk i jednostek gotowych na wszystko, by zaistnieć. – To parodia. Sytuacje i postacie są przerysowane celowo – tłumaczy reżyserka spektaklu, Barbara Słotwińska. – Ukazano pewne zachowania w krzywym zwierciadle po to, byśmy mogli w nich dostrzec to, co czasem widzimy w swoim otoczeniu i przyzwyczailiśmy się do tego, a nie powinniśmy. Sztuka stawia na ośmieszenie społecznych schematów i stereotypów – z dystansem, ale też z dużą świadomością przekazu. Inscenizacja jest dynamiczna i mocno osadzona w realiach, które – choć groteskowe – nie są aż tak odległe od naszej rzeczywistości.

Publiczność nie zawiodła – przez trzy dni sala była wypełniona po brzegi. Widzowie docenili zarówno błyskotliwe dialogi, świetnie nakreślone postaci, jak i momenty interakcji z publicznością, które dodawały spektaklowi wyjątkowej energii. To przedstawienie, które nie tylko bawi, ale też zostaje z widzem na dłużej. Porusza, zmusza do refleksji i prowokuje do pytania: ile w tej przerysowanej rzeczywistości jest… naszej własnej?