WyglÄ…da dobrze
To pole jest wymagane

Setne urodziny Pani Otylii Foks

12.12.1923 roku w Zbyczycach koło Lelowa, dziś w powiecie częstochowskim, w rodzinie Państwa Kosuń urodziła się Otylia. To był cały wiek temu. Pani Otylia Foks swoje setne urodziny obchodziła w wyjątkowych okolicznościach i z wyjątkowymi gośćmi.

15 grudnia solenizantkę odwiedził burmistrz miasta Jan Serkies, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Małgorzata Matla, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Elżbieta Górna, opiekunka Pani Otylii i wnuczka.

- Z okazji 100. rocznicy urodzin pragnÄ™ przekazać Pani wiele serdecznoÅ›ci i wyrazy najwyższego uszanowania – skÅ‚adaÅ‚ życzenia wÅ‚odarz miasta. - Dane byÅ‚o Pani przeżyć caÅ‚y wiek naszej polskiej historii, doÅ›wiadczyć trudów i radoÅ›ci z niÄ… zwiÄ…zanych, być skarbnicÄ… doÅ›wiadczeÅ„ dla kilku pokoleÅ„ Polaków. GÅ‚Ä™boko wierzÄ™, że wielu ludzi czerpie z niej obficie, ponieważ Pani sÄ™dziwy wiek jest naszym wspólnym, drogocennym dziedzictwem.  Papież Jan PaweÅ‚ II w "LiÅ›cie do ludzi w podeszÅ‚ym wieku" pisaÅ‚: "CechÄ… cywilizacji prawdziwie ludzkiej jest szacunek i miÅ‚ość do ludzi starszych, dziÄ™ki którym mogÄ… oni czuć siÄ™ żywÄ… częściÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwa". Niech mi zatem bÄ™dzie wolno tÄ… drogÄ… podziÄ™kować Pani w imieniu wÅ‚asnym, wÅ‚adz miasta i lokalnej spoÅ‚ecznoÅ›ci za wszelkie trudy i owoce minionych stu lat oraz zÅ‚ożyć życzenia zdrowia i pogody ducha na kolejne lata.

Były prezenty, kwiaty, tort, szampan i długie, serdeczne rozmowy…

Jubilatka otrzymała także życzenia od Premiera RP i Wojewody Dolnośląskiego.

Pani Otylia uwielbia gości. Na co dzień czuje się samotna. Urodziny były zatem wspaniałą okolicznością do przyjęcia miłych gości, do powspominania, były cudowną odmianą podkreślającą wagę uroczystości.

Rodzinne strony Pani Otylia opuściła jako młoda mężatka. Mąż, w poszukiwaniu pracy trafił na Dolny Śląsk, najpierw pracował pod Wrocławiem, potem atrakcyjna oferta pojawiła się w Chojnowie. Tak oboje zamieszkali w grodzie nad Skorą. Pani Otylia z umiłowaniem zajmowała się działką:

- Miałam trzysta kwiatów, uwielbiam kwiaty – mówi uśmiechając się do wspomnień. - Robiłam też mnóstwo przetworów z warzyw i owoców.

Jej wielką pasją był taniec:

- Ojoj, droga Pani, jak tylko słyszeliśmy o zabawie byliśmy na niej pierwsi. Potrafiliśmy przetańczyć z mężem całą noc…Dużo też podróżowaliśmy. Byłam przy grobie Pana Jezusa. Pamiętam też rejs statkiem z wnuczką i wspaniały obiad na pokładzie…

Pytana o sposób na długowieczność odpowiada, że sama jest zadziwiona swoim wiekiem. Przyznaje jednak, że nie miała łatwego życia. W domu rodzinnym wszyscy ciężko pracowali, nigdy się nie przelewało, jadło się to co urodziła ziemia lub samemu się wyhodowało, potem czas wojny, trudne czasy powojenne… W harcie ducha zatem należy chyba upatrywać moc fizyczną i wytrzymałość psychiczną. Siłę, która pozwoliła przeżyć Pani Otylii sto lat!

Pani Otylio, życzymy spokoju, radości i kolejnych lat w zdrowiu.

 

serwis jest częścią portalu miejskiego www.chojnow.eu przygotowanego przez MEDIART (w CMS) © przy współudziale Urzędu Miejskiego w Chojnowie